sobota, 26 września 2009

Olimpiada










Wczoraj impreza, więc można się było spodziewać, że dzisiejszy dzień nie będzie zbyt dynamiczny (chociaż, chociaż: dwa prania i wielkie omawianie planu, jak spędzić chiński Złoty Tydzień rozpoczynający się 1 października).
Tym razem zaprezentuję Pekin i Qingdao razem pod hasłem Olimpiada. Jak wszyscy zapewne pamiętają w 2008 roku Chiny z wielkim rozmachem zorganizowały sobie Olimpiadę. W tym celu powstały liczne obiekty sportowe. W tym słynny stadion Ptasie Gniazdo 鸟巢 oraz Basen Kostka 水立方. Można się do nich dojechać specjalną olimpijską linią metra, która ma aż 4 stacje (licząc pierwszą stację, łączącą tą linię z linią nr 10 - tu dygresja, w Pekinie póki co jest bodajże 7 linii metra, ale najwyższy numer linii to 13, ponieważ nie są one nadawane po kolei). Ostatni pociąg odjeżdża o 22. Wtedy też na placu przy obiektach sportowych gaszone są światła. Turysta nie wie, co się dzieje, ale dochodzi do wniosku, że trzeba wracać, no to kieruje się do metra, a tu kuku, zamknięte! Toteż trzeba było stoczyć wielki bój (tzn. targować się) z kilkoma prywatnymi kierowcami, kto zabierze najtaniej 5 obcokrajowców do hotelu :P. Tak przy okazji, w Pekinie miałam okazję spotkać się z moim uczniem :P, przyjechał ćwiczyć chiński i wushu.
W Qingdao miały miejsce regaty żeglarskie. Tutejsze Centrum Olimpijskie jest oczywiście o wiele mniejsze, niż w Pekinie. Nie ma metra (w ogóle nie ma metra w Qingdao), nie ma tylu ludzi. Nikt nie próbuje nam sprzedawać maskotek olimpijskich. Na terenie obiektu jest ulica dla zakochanych, zastanawiam się, czy już tam była i została winkorporowana w centrum olimpijskie, czy może powstała na jego terenie. Mniejsza z tym, miejsce fajne! A niedaleko jeden z bardziej charakterystycznych obiektów Qingdao, dziwaczny czerwony zawijas będący Pomnikiem Ruchu 4 Maja (generalnie dość ważne wydarzenie dla kultury w Chinach, 4 maja 1919 roku, ale nie czuję się kompetentna, żeby opisywać, o co biegało, a poza tym nie chcę przynudzać).

1 komentarz:

  1. czyżby kólka olimpijskie na najniższym zdjęciu już się rozsypywały (pękły więzi miedzy kontynentami) - te kawałki gruzu

    OdpowiedzUsuń