Mam wrażenie, że zepsuta klimatyzacja w pokoju dołączyła do szeregu czynników powodujących odwlekanie pewnych zadań. Ale przecież wiecznie nie mogę odwlekać. Jakoś mi tak siako idzie.
Ale za to kupiłam sobie dziś parasolkę! Teraz mogę wyrzucić swoją przywiezioną tutaj aż z Rossmanna. Takie szaleństwo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz