sobota, 15 czerwca 2013

Kończenie studiów na Tajwanie

Wojowania ciąg dalszy. Dwa rzuty do pralki z rana i związana z tymi rzutami wielka reorganizacja legowiska. Kilka razy słyszałam przysłowie, że do święta Duanwu (tego, co było w środę) nie należy chować cieplejszych okryć, bo pogoda bywa zmienna. I chociaż moją najcieplejszą bluzę już dawno odprawiłam z rodziną do Polski, to jednak posłuchałam się tej sugestii w takim względzie, że ciągle nie chowałam kołdry. Jednak dziś powiedziałam dość - kołdra zasiliła warstwę na której śpię, a nie pod którą śpię :D. Plus 2 cm do grubości podłoża = plus 2 punkty do miękkości posłania. Jak to łatwo sprawić, by życie wkroczyło na bardziej luksusowy poziom.
Czyż nie jest to ekstremalnie pogrubiona warstwa spalna? A na to jeszcze dochodzi kocykowa nakładka i prześcieradło!
Poza zwiększaniem komfortu życia, to spędziłam trochę czasu z Kasią, która miała dziś ceremonię zakończenia studiów licencjackich (ale ja przyszłam po ceremonii). Zrobiłyśmy sobie trochę zdjęć na terenie kampusu uniwersytetu oraz przy Hali Pamięci Czang Kaj-szeka (akurat trafiło, że na placu przy hali odbywały się pokazy militarne organizowane przez Discovery, więc i jakieś wojskowo-szkolne zdjęcia się udało zrobić).

Szczęśliwa absolwentka (chociaż tak naprawdę nie do końca :D) w klasie
Przemowa
Powalająca frekwencja w biurze spraw studentów międzynarodowych (a było jedzenie :D)
Patriotycznie w międzynarodowym korytarzu
Różne jednostki na schodach Narodowej Hali Koncertowej
Znajdź Kasię
Jak robiłam zdjęcie, to nawet nie zauważyłam, że ten pan się obrócił. Może jakieś propozycje na to, co myśli?

W ogrodach przy Hali Pamięci Czang Kaj-szeka
Siup z kamienia na kamień
Niebiańska istota
Absolwenci po studiach kończą na drzewie
Wydało się, że drzewo nie jest wysokie :D
Drzewołazy
Dwie absolwentki na drzewie
 Tutaj na zakończenie studiów po pierwsze biega się w togach, po drugie dostaje się kwiaty z maskotkami jako dekoracja lub maskotki na badylu, po trzecie jest się otoczonym przez balony. Ech, może na niektórych kierunkach w Polsce zakończenie studiów też odbywa się z pompą, ale na sinologii nie było żadnych fajerwerków. Chyba muszę skończyć jakieś studia, po których są fajerwerki.
Stoiska z kwiatami i maskotkami w celofanie przed uniwersytetem (wrażenie jak we Wszystkich Świętych przed cmentarzem)
Odpowiednik "przegródki" nauczycielskiej na uniwersytecie tajwańskim. Cóż, u mnie na sinologii w przegródkach się zostawiało materiały na lekcje, formularze i zadania domowe..., ale maskotki? Czemu nie?
Na wydziale literatury chińskiej

1 komentarz:

  1. gratulacje dla Kasi; drzewołazom życzę anielskich lotów - otasan

    OdpowiedzUsuń